To był niesamowity dzień. Ulcia czyli UHK zwołała babskie, scrapowe spotkanie. Oprócz gospodyni domu były Gosia S., Tores, Qrczak, Kasza, Pasiakowa i Blu czyli Niebieskooka :) Niesamowite, utalentowane kobitki. Powstało wiele karteczek i albumów. Ja byłam tak oszołomiona tym spotkaniem że nie zrobiłam NIC :) Prace ręczne przeplatane były podziwianiem wszelakich urządzeń tnących, pysznym jedzeniem, piciem przeróżnych trunków i kupą śmiechu na przykład po zerwaniu się huśtawki pod naszym ciężarem na balkonie :) Te kilka godzin na długo zapadną mi w pamięci. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele takich spotkań. Nie mogę się już doczekać :)
Dzięki wielkie UHAKU!!!
Było świetnie! Buziaki!
OdpowiedzUsuńUaaa!!! Jaka fotorelacja! :) I Ty mówisz, że nic nie zrobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńSuper miałyście spotkanko, zazdroszczę :P...ale i życzę więcej takich spotkań, po których z przyjemnością takie fotorelacje będę oglądała ;) bo serce się cieszy jak się widzi gdy babskie spotkania takie bardzo owocne są;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
i co mogę napisać... no tak Ci zazdroszczę, ze nawet nie masz pojęcia... już tutaj do Ciebie nie zaglądnę ni razu... żart, no jak bym mogła do siostry nie zagladnąć :) widzę, że naprawde było nieziemsko twórczo i inspirujaco :)))))
OdpowiedzUsuńSuper spotkanie:)
OdpowiedzUsuńOj, cudnie było!
OdpowiedzUsuńchcemy jeszcze :).
Aaa i zapraszam do zabawy!
OdpowiedzUsuńhttp://niebiesko-oka.blogspot.com/2010/09/podwojny-scrap.html
tylko pozazdrościć takich spotkań:))jednym słowem szczęściary z Was:))masa radości i inspiracji:))super:))
OdpowiedzUsuńSuper !!! Pozazdrościć...
OdpowiedzUsuń